Usługa języka migowego

Martyna Baranowicz, Dziewczynka

9 lutego, 2024

Wernisaż wystawy: 9 lutego, od godz. 18:00

Wystawa trwa: 9 lutego – 16 marca

kuratorka: Martyna Stołpiec

Na solową wystawę Martyny Baranowicz wchodzimy wraz z rzeźbą dziewczynki, która wraca z tornistrem ze szkoły. Jest ona efektem współpracy artystki i jej starszej siostry, rzeźbiarki Wiktorii Baranowicz.

Przechodząc przez próg galerii, wkraczamy w świat dziecka określonego społecznie jako ,,dziewczynka” i wychowywanego na przełomie lat 90. i 2000. Bycie dziewczynką jest wspomnieniem artystki sprzed ponad dwudziestu lat. Baranowicz próbuje uchwycić specyficzny moment ,,stawania się” osobą o określonej płci. Jeszcze przed pierwszą miesiączką, zanim symbolicznie weszła na obyczajowo określoną drogę ,,ku kobiecości”, samodzielnie prowadziła śledztwo na temat tego, co znaczy być Kobietą. Była małą detektywką, która bardzo uważnie obserwowała otaczającą ją kulturę: gesty księżniczek w bajkach, emancypację bohaterek powieści, słowa lub milczenie kobiet w filmach, humorystyczne powiedzonka dorosłych czy strój pani pogodynki w telewizji. Wracając wspomnieniami do tych obserwacji, stara się ułożyć hybrydyczny przepis na własną tożsamość płciową.

Na wystawie przyglądamy się wpływom ,,natury’’ i ,,kultury” towarzyszącym rozwojowi jednostki. Dziewczynka jest, jak widać na jednym z obrazów, ośmioletnią malarką, która podświadomie rozumie wagę otaczających ją przekazów wizualnych oraz dostrzega możliwość transformowania tych obrazów we własne malarstwo, czyli jej indywidualne spojrzenie.

Głównej części wystawy doświadczamy, będąc w środku ,,bazy”, w której możemy odkryć ślady obecności małej malarki w postaci przedstawień z popularnych w tamtym czasie bajek. Ludzkie i nieludzkie bohaterki animacji i powieści dla dzieci plączą i mieszają własne wątki, by wydobyć na wierzch różne modele kształtowania się tożsamości. Znajdziemy tutaj m.in. zakochaną Czarodziejkę z księżyca, Kopciuszka wykonującego nieodpłatną pracę reprodukcyjną, Królika Bugsa w draqu czy Alicję rosnącą do rozmiarów, dających jej siłę, aby wykpić system niesprawiedliwego sądownictwa.

Baza dziewczynki nie jest jednak na tyle szczelna, żeby nie dostrzegać tego, co znajduje się na zewnątrz. Prześwity wpuszczają zewnętrzny świat do środka, łącząc różne wymiary rzeczywistości. Fantazje i aspiracje zderzają się z codziennością podległą społecznemu czy ekonomicznemu statusowi.