Usługa języka migowego

Arkadiusz Sylwestrowicz, Pusto, pusto, pusto

17 lutego, 2017

Otwarcie:  17.02.2017, godz. 18:00
20.02. –  24.03.2017
Kurator: Lech Stangret

Barwa jest pustką; pustka jest barwą[1]

Sutra serca

Obrazy Arkadiusza Sylwestrowicza prezentowane na wystawie w Galerii Foksal można wpisać w nurt malarstwa podejmującego próby przekroczenia granic wyznaczonych tradycją kojarzoną z tą sferą artystycznej aktywności. Jednakże fenomen obrazu w aktualnej sztuce bywa zwykle definiowany jako komunikat wizualny za pomocą którego artysta konstruuje swój przekaz. Obraz może zatem przybierać różne formy, nierzadko przenikające się lub wzajemnie uzupełniające (film, video, sztuka komputerowa, malarstwo, fotografia etc.).

Sztuka Sylwestrowicza odnosi się do tych obydwu problemów. Z jednej strony wydaje się pozostawać w ścisłej relacji z tradycją, z drugiej zaś otwiera sie na eksperyment starający się poszerzać obszary działania malarstwa. Artysta kreując swe prace używa nietypowych zestawów  materiałów jak: czysty pigment, farby produkowane przemysłowo, płyty plexi, własne spoiwa malarskie. Tworzy struktury fluoroscencyjnych barw, które poprzez interakcję z otoczeniem: światłem, przestrzenią, czasem, podlegają metamorfozom. Do tego dochodzi jeszcze dźwięk, wywodzący się ze ścisłej zależności z prezentowanymi obrazami i przestrzenią w której zaistniały.

W przypadku prac Sylwestrowicza łączących malarstwo z muzyką krytycy przywołują zjawisko synestezji – równoczesnego postrzegania, czyli stanu lub zdolności w której doświadczenia jednego zmysłu (np. wzroku) wywołują również doświadczenia charakterystyczne dla innych zmysłów np. słuchu tzw. barwne słyszenie. Przy czym korelacje barw i dźwięków były od dawna przedmiotem zainteresowania nie tylko malarzy, ale również, a może przede wszystkim muzyków i kompozytorów. Można tu przywołać Aleksandra Skriabina i jego chromostezję, według której dźwięki lub współbrzmienia wywołują wrażenia barwne lub odwrotnie barwy – dźwięki. Skriabin chciał stworzyć misterium sztuki łącząc muzykę i taniec z grą kolorowych świateł i zapachów. Przygotowaniem do tego misterium była jego V symfonia pt. „Prometeusz. Poemat ognia” napisana w latach 1909-10. Wykonywać ja miała orkiestra z fortepianem, chór i fortepian świetlny. Skriabin chciał by muzyce towarzyszyły kolorowe światła na ekranie uruchamiane przez fortepian świetlny, którego klawisze służyły do wydobywania kolorów. Klawiszom przyporządkował kolory opierając się na kole kwintowym i kole barw. W cyklu obrazów “Oś” Sylwestrowicz współpracował z dr inż. Robertem Barańskim z AGH w Krakowie. Efektem tej kooperacji był algorytm,  transformujący malarstwo na pasmo dźwięków. Jacek Grudzień skomponował na tej podstawie utwór muzyczny, w którym dźwięki odpowiadały cechom obrazów Sylwestrowicza.

W obrazach Sylwestrowicza powiązanych matematycznym wzorem z dźwiękiem brzmi również echo poszukiwania jakiejś metody, środka dzięki któremu będzie można kreować zarówno malarski, jak i odpowiadający mu dźwięk w sposób „pewny”, na podstawie jakiegoś matematycznego systemu. Genezy takiego sposobu myślenia o sztuce można szukać już w bardzo odległych czasach, choćby w złotym podziale, złotej liczbie znanej jako „boska proporcja”, pojawiającej się zarówno w dziełach plastycznych, architekturze, jak i muzyce np. Jana Sebastiana Bacha. Można też przywołać ciąg Fibonacciego i jego powiązania z naturą, muzyką i sztuką. Na naszym rodzimym podwórku sztuki współczesnej ciąg Fibonacciego był tematem rozważań artystycznych np. Zbigniewa Gostomskiego. Chociaż jak mówił Gostomski w wywiadzie  z Wiesławem Borowskim “Szukam obiektywnych praw, a znajduję jedynie prawa na własny użytek”[2]

– W mojej twórczości skłaniam się coraz bardziej do wymiaru sensualnego. Te prace niemal zmuszają odbiorcę do tego, by wyciągnąć rękę i spróbować ich dotknąć – mówił Sylwestrowicz w jednym z wywiadów, ale jego prace trzeba przede wszystkim dotknąć – zobaczyć w przestrzeni galerii, nie da się bowiem ich docenić oglądając na ekranie monitora czy telefonu. W tym też tkwi odpowiedź twórcy na pytanie: Czy dylematy związane z malarstwem mają jakieś znaczenie, czy nie są archaiczne w ponowoczesnej epoce ?

Arkadiusz Sylwestrowicz (ur. 1971 w Łodzi) Studiował na ASP w Gdańsku. Obecnie prowadzi pracownię Wiedzy o Działaniach i Strukturach Wizualnych na Wydziale Malarstwa w ASP w Gdańsku. Prace w zbiorach państwowych: Muzeum Sztuki, Łódź; Muzeum Narodowe Pałac Opatów, Gdańsk; Caja Negra, Santiago de Chile, Chile.

Wernisaż wystawy Arkadiusza Sylwestrowicza w Galerii Foksal uświetni występ zespołu SoundLab w składzie: Maciej Olewniczak, Paradox 17.

SoundLab to performatywna grupa intermedialna powstała w wyniku serii warsztatów sound-artowych w Centrum Sztuki Galeria El w Elblągu. Grupa w swojej twórczości stosuje różnorodne techniki wydobywania dźwięku, czy obrazu, często opierając się na samplingu i sprzężeniu zwrotnemu z miejsca, w którym performance ma miejsce, starając się wpisać w, lub opisać przestrzeń fizyczną.


[1] F. Cheng, Pustka w malarstwie chińskim, tłum. A. Zemanek, [w:] Estetyka chińska. Antologia, red. A. Zemanek, Kraków 2007, s. 277.

[2] Ze Zbigniewem Gostomskim rozmawia Wiesław Borowski, [w:] Katalog wystawy Stan rzeczy, Muzeum Sztuki Łódź, 1994, str. 16.